Macie zdjęcia z czasów wygłupów i mnie wariata. Trzeba na nowy rok wstawić coś z humorem.
Szczęście jest zawsze dookoła nas. Jest wielkie jak miłość, i malutkie jak odwzajemniony uśmiech.
Szczęściem może być osoba, rzecz, to może być wszystko. Wystarczy zatrzymać się w miejscu na chwilę rozejrzeć dookoła, a gdzieś swoje szczęście zobaczymy.
Już po 2011 roku. Minoł jak minoł końcówka roku mogłaby być lepsza, ale nie ma co nażekać. Takie życie.
Postanowienia na 2012 rok? Tak dwa i chyba najważniejsze być cały czas szczęśliwym i nie przejmować się niczym.
Mam nadzieję, że się uda.
Czas pokaże co będzie dalej się działo i czy pewne zdażenia i podjęte decyzje były dobre. Możemy się tylko zastanawiać, ale czy warto? Czy warto myśląc o tym co by było gdyby... dobijać się? Nie, co było mineło, nie ma potrzeby wracać do rzeczy przeszłych.
Więc w nowym roku nie zamierzam wracać do starych sytuacji, rozpamiętywać ich i zastanawiać się co by było gdyby coś się nie wydarzyło.
A teraz żegnam wszystkich, i szczęśliwego nowego roku...
P.S. Wariat Krystian powraca:D Bójcie się:D