Wpaść jak Kot między 2óch metali - nie ma to jak stworzone własnymi siłami przysłowie. Najbardziej naszą zabawę z pluszowym kotkiem przeżywała jego właścicielka - trochę poświecenia dla sztuki! Na szczęście dla niej obeszło się bez krwawej ofiary ;)
Zdjęcie powstało na zlocie Fanów Bloodwars u źródła - czyli w Łodzi. Zebrała sie sama śmietanka gry - łacznie z adminami, operatorami oraz moderatorami (nieskromnie nadmienie, ze należe do tej ostatniej grupy). Z powodu obsady było naprawdę wyjątkowo, a do tego sympatycznie, przyjemnie, i wesoło. Szczególnie, ze zlocisko dla nas, teamu, trwało 2 dni - i gardło mnie boli chyba właśnie od przepicia :P
Chodź najważniejsze dla mnie jest pewne spotkanie...pół roku to mnóstwo czasu, i cieszę się, że w końcu udało nam sie porozmawiać. Ta więź trwa w najlepsze - a to dla mnie bardzo ważne.