uczniowi brakuje 24 godzin, by być ewidentnie dobrze przygotowanym do jakiegokolwiek sprawdzania jego wiedzy. wspominam o tym dlatego, że już widze jak to będzie. grrr! tak znowu będzie rzutem na taśmę.
i jeszcze:
moi inteligentni koledzy źle mnie postrzegają, co oczywiście mnie niezmiernie martwi, zamknę się w sobie niedługo. oczywiście dementuje to wszystko. nie mam popędów satanistycznych, mimo, że czytałam 'biblię szatana', przezywają mnie czarną mszą, czy też układają durne historyjki na mój temat. po prostu tym ludziom ewidentnie się nudzi i czegoś im brakuje. a jeśli nie wierzycie mi i uważacie, że nie zasługuję na miano chrześcijanki to napiszcie zażalenie do ojca dyrektora, może mi chrzest odbiorą wtedy.
więcej nie będę się podporządkowała do warunków współczesności. irytuje mnie to.