ten dzien byl straszna monotonia ale wieczorem poszedlem na cmentarz "doły" do babci i pospacerowalem
jest naprawde pieknie gdy sie widzi tyle zapalonych zniczy. a ja chodzilem i gdzie bylo zgaszone to zapalalem ponownie i jeden znicz znalazlem prawie na srodku drogi.taki duzy piekny znicz ktory swiezo zgasl to podpalilem i przeszedlem prawie pol cmentarza tam gdzie byly pochowane dzieci i polozylem tam gdzie nie mialo zadnego kwiata ogolnie nic nie mialo.i tam postawilem
dziecko zylo tylko jeden dzien a zmarlo w 73r.
a przez ten caly czas chodzilem w sluchawkach i sluchalem "katyn" Goraco Polecam