tak , to to .

Znowu czuję się tak jakbym niczego do szczęścia nie potrzebował .

Rdości starczy mi do wyjazdu .

Mega szczery pobyt w lasku .

Mega nielegalne ognisko .

Dwie paczki spalonych fajek .

Puszki od wypitego piwa .

Szczanie pod drzewem .

Lody o smaku herbaty .

Chrupki keczupowe .

I znowu fajki na przystanku .

Lubię to .

Kocham to .

Szanuję to .

Bo oprócz tego niczego nie mam .

Jestesmy zbyt samolubni by stworzyć coś prawdziwego .

Coś co przetrwa burze w naszych głowach .

Coś co da nam spokój po największej kłótni .

Tylko ludzie samotni osiągają wyznaczone cele w życiu , bo o nikim nie muszą mysleć .

Nie muszą potrzeć i liczyć się ze zdaniem bliskich .

Gdy ktoś Cię kocha wymaga od Ciebie .

Wymaga czegoś czego my nie potrafimy oddać .

Czegoś bez czego nie jestesmy sobą .

Nic nie jest tak wartościowe by poświęcić swoją niezaleźność .

I możesz mi powiedzieć wszystko .

I na wstystko ja odpowiem Ci tak samo -"i co z tego?"

Będą przychodzić wieczory gdy będziemy czuć się cholernie samotni .

Ale to przeciez tylko kilka godzin .

Wracając do codziennych zajęć , nie będzie to miało najmniejszego znaczenia .

Zajmniemy się tym co kochamy , co sprawia nam radość , powoduje uśmiech na twarzy .

I powiemy sobie " jest mi dobrze" .

Inni będa nas nienawidzieć , rzucać kłody pod nogi .

Ale gdy przyjdzie co do czego obronić się będą mogli tylko swoją ludzką ułomnością .

Tyle im zostaje .

I tyle z soba zabiorą .

Mówi się , że tytułu do grobu nie zabierzesz , sławy też nie .

Ale jesli osiągniesz to czego pragniesz , zbędne będą brawa .

Pomniki , statuetki .

Będziemy żyć w czyjejś pamięci jako wielcy ludzie , którzy niczego się nie bali , którzy wszystko mogli .

Chyba właśnie o to chodzi ...

I mów co chcesz.

I mysl co chcesz.

Więcej szans nie będzie .

Więcej nie stracę samego siebie .