druga strona

Czasem masz chwile zwątpienia,

wtedy nie ma nic znaczenia,

kiedy doceniacie wspomnienia,

zmienia sie wasz punkt widzenia,

W głowie pustka,

na ustach macie grymas bezguścia ,

ujścia nie znajduje smutek z wyrzutem chwila to skutek,

strute myśli za ten stan,

odpowiadają,

zostają,

choć przeszkadzają,

nie dają działać,

sie czają,

i macie żal,

stres,

zresztą sami wiecie jak jest,

kres musi tego nadejść by samych siebie nie zawieść,

sam wiesz........

możecie uwierzyć w to na czym wam zależy,

by przeżyć,

możecie przezwyciężyć to co w głębi was dręczy,

lecz brak wam chęci,

w srodku wierci złe samopoczucie,

jak strucie,

znacie to uczucie ,

od tego chcielibyście uciec.....?

Dalej nie możecie sie pozbierać,

sumienia głos teraz zrzera,

nieraz pewność wam odbiera,perespektywa której nie ma ,,,

nie ma nic,

po czym mogło byc wam lepiej,

żyć się odechciewa gdy powątpiewacie sami w siebie,

w niebie nie wiecie co macie robić,

nic was nie obchodzi,

czasem przez błache powody zawodzisz i tym przeszkodzisz,

w myśli narzekasz z podjęciem decyzji zwlekasz,

codzień przyżekasz że dłużej czekać se nie dasz,

tak dalej wciąż uciekasz od odpowiedzialności ,

to oznaka słabości ,

pogłebia ,

to stan niepewności,

coś wam ciągle nie pasi ,

to razi ,,

gasicie tak nadzieje,na polepszenie ,na to że minie zwątpienie,

brzemie dźwignijcie tak jak inni,

nie możecie być bezsilny ,

za zle samopoczucie sami sobie jesteście winni...

jeżeli jesteś już sammmmmmmm..

Mówisz,

to ci nie służy,

źle wróżysz ,

chwila sie dłuży,

w duszy burzysz się i kipisz,to chore wstrzyki psychiki,

głosem samokrytyki dobijasz własną osobe,

masz w głowie to codzień jak byś żyl w zmowie przeciw sobie.

Tobie i tak wszystko jedno,

wiesz swoje,

to napewno,

przychodzi co do czego ,

odbijasz sie,

w tym jest sedno,

szukasz tylko swego EGO i niczego więcej, dobrego już z tego nie ma,

dalej grzeźniesz w tym zamęcie,

jesteś święcie przekonany ,że z góry jesteś przegrany,

zrezygnowany,

odpuszczasz wszystkie swe plany,

słomiany zapał cię złapał,byś się nie zsapał,

niby banał sie wydawał i tak pomysł wpadał w kanał,

stawał sie nie osiągalny,

jak wszystko padło na dno ,

zamiast być wydajny,

zastanawiasz się czy warto

przez to straciłeś siłe ,

zwątpiłes,

choć byłeś blisko,

za poźno nie jest nigdy ,,weź sie w garść ,,

to wszystko

Przecież wiesz ,,wiesz że nie jesteś sam,,dużo ludzi ma ten stan musisz znaleźć na to plan,

Przecież wiesz ,,wiesz że nie masz nic do stracenia ,,

to co teraz czujesz to jest chwila zwątpienia