Co za okropny dzień....
ja rozumiem mieć bliżniaka... sama mam siostre bliźniaczke ale to jam moj szwagier ciągle przy moim mężu jest, siedzi u nas w sypialni co wieczor do 22 i z rana sie pojawia, jak wtrąca sie we wszystkie nasze rozmowy, próbuje po mnie jeżdzić, niszczy nasze plany na swoje widzimisie buntuje mojego męża przeciwko mnie to już przechodzi wszelkie pojęcie....
mam tego dosyć:(
niestety moje wołanie nie przynosi żadniego rezultatu...
jak grochem o ściane... :(