photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LIPCA 2012

Dzień jak każdy, z łóżka nie potrafiłam wstać, mama musiała mnie siłą z niego wyciągąć,
po weekendowym szaleństwie w niedziele dalej nie odespałam, naszczęście mama się nie zoriętowała gdy przyszłam wypita.
Ale po trudach wstałam, ogarnęłam się i pędziłam do szkoły, nie wiem dlaczego,ale tego dnia wszystko mnie cieszyło,
cieszył mnie fakt że idę do szkoły, cieszył mnie fakt że znów zobaczę wszystkich nauczycieli, może to kwiestia tego że do końca szkoły zostało nie całe 10 dni,nie wiem, nie ogarniam faktu że za niedługo wakacje.
Gdy doszłam do szkoły,poszłam z moją najlepszą przyjaciółką Mariolą na papierosa, tak pale już od 1 klasy gim, i definytywnie mogę stwierdzić że to jest nałóg. Poszliśmy na lekcje, gdy usiadłam w ławce, zaczęłam się zastanawiać nad życiemi ogarnęła mnie wielka panika, zaczęłam się trząść,i łzy mi pociekły, wychowawczyni zapytała czy ze mną coś nie tak,czy chcę wyjść, bądź iść do Pani Psycholog, Pani Stania,bardzo miła osóbka,za rozróby wiele razy u niej bywałam.
ale powiedziałam że nie dziękuję, że sama w sumie nie wiem co się ze mną dzieje. Spędziłam tak każdą lekcje,nie wiedząc wogóle co się ze mną dzieje, z nikim nie rozmawiając, nauczyciele ,że jest koniec roku,zlewali to.
Gdy szłam do domu, tak szłam chodź miałam niecałe 10 km do domu,szedłam bo chciałam przemyśleć wszystko jeszcze raz.
I nie doszłam do żadnego wniązku,dlaczego tak się dzieje. Gdy wchodziłam po schodach na 6 piętro, winda była zepsuta, ogarnął mnie dreszcz,i zimny pot.
Wchodząc do mieszkania, poszułam że zawróciło mi się w głowie, poszłam do swojego pokoju, zrobiłam se gorący rumianek, przyszła do mnie mama.

Mama: Karolina mam dla Ciebie dobrą wiadomość, i zarazem złą.
Karolina: Co się stało mamusiu?
Mama:Wyprowadzamy się...
Karolina: Co?Jak to?! gdzie,dlaczego
i nagle wszystko po mnie spłynęło, już nie było mi ciepło, nie chciało mi się płakać, i zrozumiałam że cały dzień przeczuwałam to.
Mama: Dostałam awans, i wyprowadzamy się z Polski, wyjeżdzamy do Niemczech.
Karolina: Wyjdź z mojego pokoju! Chcę pobyć sama.
Mama: Nie robie Ci tego na złość,wiesz jaka jest nasza sytuacja finansowa, musimy się wyprowadzić, nic nas tu nie trzyma
Karolina: A moi przyjaciele, a Rafał(Rafał to mój chłopak od 4 lat z nim jestem, i zamierzamy się pobrać,teraz to nam już nic nie wyjdzie!)
Mama: Przyjaciół znajdziesz wszędzie, chłopaka również, nie martw się jakoś sobie damy radę,kochanie.
Karolina: Wyjdz stąd, chcę być sama!!
Mama: Chciałam Cię tylko uświadomić że do końca czerwca wyjeżdzamy,czyli masz jeszcze 9 dni na poukładanie wszystkiego, i na pożegnanie.
Mama: Będziemy tu przyjeżdzać jak często tylko chcesz,będę więcej zarabiać,więc będzie nas stać na samolot.
Karoliana : Wyjdź!
zaczęłam płakać, histeryzować, zastanawiałam się jak to przyjmnie Rafał, jak to przyjmnie Marika,
było mi smutno, byłam zła, byłam zła że mam dopiero 15 lat, i nie mogę zostać w Polsce,nie chciałam wyjeżdzać,nie chciałam tak wszystkiego zostawiać.
Napisałam do Mariki smsa
Karolina: Marika musimy się spotkać,prędko masz dla mnie czas ,proszę Cię,ważne,odpisz.
Mariola: No wiesz Karcia, nie bardzo, dziś spotykam się z Michałem(Michał to jej chłopak, od jakiś 3 miesięcy..fest się w nim zakochała)
Karolina: Potrzebuje Twojego wsparcia, Mariola,proszę Cię, do kogo mam się zwrócić jak nie do Ciebie, z Rafałem nie mogę jeszcze o tym rozmawiać..
Mariola: z mamą pogadaj,zawsze to robiłaś i dobrze Ci radziła we wszystkim, przecież dogadujecie się.
Karolina: To właśnie przez nią jestem zła, i muszę iść się odstresować,proszę chodź ze mną na wódkę.
Mariola: Jesteś w ciąży?!
Karolina: Uwież mi że wolałabymbyć niż mieć ten problem co mam.
*Zawsze jak był jakiś problem to próbowałyśmy właśnie w ten sposób sobie poprawić humor przez smsy, że jedna z nas jest w ciąży,chodź tak na prawdę żadna z nas nie uprwaiała seksu*
Mariola:Dobra będę u Ciebie do 20 minut,tylko zrobie mamie obiad, trzymaj się, i nic głupiego nie rób.
czekałam 20 minut, i Marioli nie ma, zaczęłam płakać, i chciałam napisać do Rafała,już prawie wysłałam wiadomość,ale powstrzymał mnie dzwonek do drzwi,wybiegłam z pokoju jak szczała, aż mama się obejżała, wpuściłam Mariole. 
Mariola: Co to takiego waznego było,ze nie mogłam się spotkać z Michałem,
Karolina: Czekaj, ubiore kórtkę i wyjdziemy nie potrafię tutaj o tym gadać,a po za tym muszę zapalić, i się napić, pijesz coś?
Mariola: Nie, bo moi rodzice dziś zostają w domu, i później spotykam się z Michałem,a on nie lubi gdy pije,w ogóle jestem w nim tak zakochana Karola że to się nie dzjee.KOCHAM GO!
Karolina:Wiesz co?idź do niego! mam dość tego Twojego idealnego świata,dziewczyno, dorośnij wreszcie masz 16 lat a zachowujesz się jak dziecko,wypierdalaj stąd.
zaczęłam się drzeć po niej, zaczęłam się trząśc, płakać, i pić pięściami w ścianę,
ona stała jak wmurowana i przyglądała mi się, nagle puściły jej łzy
Mariola: Nie nie pójdę,chodzbyś mnie wyzwała od najgorszych,zostane,bo jestem Twoją przyjaciółką od 10 lat!
Bez słów podeszłam do niej przytuliłam ją i powiedziałam że się wyprowadzam
ją zamurowało.
Mariola:Jaja se robisz co nie?
Karolina: cała zapłakana powiedziałam"A wyglądam jakbym robiła?"
Mariola: Ja pierdolę,nie wierzę.. kurwa, dobra chodź na bro(tak nazywałyśmy alkohol,dokładniej to Piwo)
Całą drogę nic nie mówiłyśmy ,tylko trzymałyśmy się za ręcę i płakałyśmy.. ludzie się troche dziwnie na na spatrzeli,ale przyzwyczaiłyśmy się do tego, zawsze byłysmy pierdolnięte, pozytywnie oczywiśćie.
Gdy doszłyśmy do sklepu kupiłyśmy sobie po 5 browarów, wiedziałyśmy oby dwie że nic nam po tym nie będzie, a Mariola bez słów zadzowniła do mamy że dziś jest kryzysowa sytuacja i nocuje u mnie,a że jej mama mnie bardzo lubi, zgodziła się.
Wypiłyśmy i gadałyśmy godzinami .. będzie mi jej brakować najbardziej ze wszystkich, co z tego że mogę tu przyjeżdzać kiedy tylko chcę,ale nie codziennie, nie znajdę już takiej przyjaciółki ,cały świat mi się zawalił..
Mariola: Wiesz co? Nie przejmuj się! Dla mnie zawszę będziesz najlepsza, tam pewnie też sobie ułożysz życie!
Karolina: Nie,nic już nie będzie zajebiste, tu jest wszystko czego pragnę, Ty, Rafał, moi zajomi, cała moja rodzina,tu jest moje życie Marika!
Mariola: Rafał.. nie wiem jak mu to powiesz,on po za Tobą świata nie widzi.. będzie kłopot, rodzina jak rodzina, tylko na zdjęciach .
Karolina: Ja też go kocham, i nie wyobrażam se życia bez niego, nie wiem jak mu to powiem,chyba nie będę miała odwagi.
Mariola: O nie! Nawet na mnie nie patrz! Ja tego nie zrobię, musisz sama się wziąść w garść i mu to powiedzieć,najlepiej jak najszybciej.
Karolina: Masz rację, tchórz ze mnie, napiszę do niego.
Mariola: To mam dziś u Ciebie nocować,czy moze pójdziesz na noc do Rafała,przynajmniej ja bym dziś spędziła troche czasu z Michałem.
Karolina: Tak, tak będzie lepiej dziś mu powiem..
Mariola:Ale mam nadzieje że poinformujesz mamę gdzie idziesz,żeby się nie martwiła.
Karolina: WYjebane mam na nią, tyle krzywdy mi wyrząca tą przeprowadzką,niech się pomartwi,a zreszta jakbym jej miała powiedzieć,to by mnie nie puściła, bo uważa że Rafał nie jest dla mnie, i bała by się że coś głupiego zrobimy,
Mariola: Pisz do Rafała. 

 

Koniec części pierwszej, jutro z rana częśc druga, gdyby kogoś interesowało :) 

+ Jeżeli chcecie wysyłajcie swoje zdjęcia,ale tylko i wyłącznie chcę zakochane pary! Nie chce pojedyńczych zdjęć([email protected])

+ Dodawajcie jeżeli chcecie,

+ Klikajcie fajne

+ Możecie udostępniać,

+ Przyjmuje opinie do opowiadań,

+jeżeli macie jakieś szczególne wymagania co do opowiadań,pisać na priv, na pewno to przemyślę.

Komentarze

akruszynka Są błędy ortograficzne ;)
Hmm fajnie , ze taki luźny, młodzieżowy język, ogólnie jest ok :) podoba mi sie :)
17/07/2012 0:11:35
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika krainaopowiadan.