Przybyło na me półki po mojej 18 :D
Chciałam pokazać co dostałam do czytania bo parę osób pytało, więc pokazuję i zastrzegam iż sześciopak "Wiedźmina" jest fchuj vipowski i go nie pożyczam (a jak go pożyczę to tylko vipom czyli Pietruszce i Anku oraz Wojtkowi jak będzie chciał bo wiem że oni szanują książki (nie trzymają ich pod łóżkiem czy innej dupie tylko elegancko na półeczce) a TE trzeba szanować bo po 1 to kurwa "Wiedźmin" a po 2 wydanie KOLEKCJONERSKIE a po 3 MOJA książka. Jeśli dziwisz się czemu tak nad nim sram to sprawdź w necie po ile taki zestaw chodzi wtedy będziesz wiedzieć). Z resztą ja nie lubię pożyczać książek może dlatego ze je uwielbiam posiadać, mieć pod ręką, czytać i wąchać ich cudowny zapach kartek pachnących tuszem drukarskim.
A propo "Wiedźmina": jak dostałam te książki w dniu urodzin to normalnie z nimi spałam bo nie mogłam uwierzyć że je mam :D Tak jak się każdy domyśla cudownego "Wiedźmina" dostałam od mojego przecudownego Piotrka :* Chwilowo go nie czytam ale to kwestia czasu. Na razie katuję "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa którego z resztą wszystkim polecam.
W piątek zostawiłam u Piotrka książki szkolne pośród których znalazł rzeczony "Mistrz i Małgorzata" i z braku zaczętej już lektury zaczęłam czytać biografię "Ryśka" którą dostałam wraz z 2 tomikami poezji i jednym tomikiem złotych myśli i sentencji od Anku i Moniki. "Ryśka" przeczytałam od deski do deski i jestem strasznie zadowolona że mam ta książkę bo wiem że ją jeszcze nie jeden raz przeczytam :) Tomiki poezji i "Myśli i ideały" studiuję po trochu, w wolnych chwilkach, kiedy nie mam czasu czytać dłużej.
Książka na której widnieje klepsydra to książka którą dostałam od Izy i Renatki. Zwie się "Drugie życie Bree Tanner" autorstwa Stephenie Meyer. Jeszcze jej nie przestudiowałam ale mam to w najbliższych planach (książka kusi i puszcza oczko ;P) wezmę się za nią jak przeczytam "Mistrza i Małgorzatę".
Kolejnym smaczkiem jest PIĘKNY poradnik fotografii "Fotografia" Johna Freemana. Dostałam ją od chrzestnego i jego rodziny. Powiem szczerze, że wujek mnie tym prezentem bardzo ale pozytywnie zaskoczył! Serdeczne dzięki składam za tą książkę Agacie i Kasi które jak opowiadała ciocia bardzo zaangażowały się w jej poszukiwanie, książki na którą sama miałam zamiar polować. A tu taka niespodzianka! :) Co do poradnika fotografii to go oczywiście nikomu ale to nikomu nie pożyczę. Możecie sobie pomarzyć ;p Co raz rzucam na niego i w niego oko i powoli zagłębiam się w tajniki w nim zawarte, czyli studiuję po trochu :D.
"Wiedźmina", (który jest prawdziwą perłą w koronie, wisienką na torciku) zostawiam sobie na ostatek i pewnie będę czytać do w ferie.
A i to że "Wiedźmina" wychwalam na czym świat stoi nie znaczy ze przyćmił blask innym książkom. O nie, co to to nie. Wszystkimi się cieszę i zachwycam i kocham je bardzo mocno. Tak patrząc na tą notkę to tak trochę zaprzeczam sama sobie z tą miłością (z jednej strony wychwalam "Wiedźmina" a z drugiej resztę książek). Z resztą wszyscy którzy mnie znają, znają moją miłość do książek i wiedzą, że NA PEWNO i NIE RAZ je przeczytam.
Dziękuję wam za piękne prezenty (te w postaci książek i nie tylko bo dostałam inne równie piękne prezenty) :)