Zglodnielismy z Chciukiem i postatnowilismy zamowic pizze, nie patrzcie bo mialem troche balagan w pokoju. Zdenerwowal mnie koles z Da Grasso bo nie wiedzial gdzie to ma dojechal i przywiozl zimna pizze. Dostal po twarzy.. ;) i spadl z dachu.
Najedzeni poszlismy sie kąpac do oczka ;D
