Nie wiem czy ktoś zna "Kitāb alf layla wa layla"
Ale "Księgę, tysiąca i jednej nocy", bo o niej mowa, chyba każdy kojarzy - ze słyszenia, bo osób które to przeczytały znam niewiele. Ja mam to szczęście, że cały ten zbiór, zdobi w moim domu półkę całymi dziewięcioma tomami. Stoi tam, w moim mniemaniu od zawsze i bardzo długo nie byłem w stanie go w pełni zglebić.
Dla każdego, kto będzie miał okazje i wolę przeczytania "Księgi..." podpowiadam - dla szerszego czerpania z lektury, najpierw warto zapoznać się nieco z historią i kulturą arabsko-indyjsko-perską.
I mieć skończone osiemnaście lat...