Co za lenistwo!
wczorajszy dzień cały przesiedziany w domu nad książką. Na usprawiedliwienie dodam, że mam zakwasy jak stąd do księżyca.
Może bym tak ruszyła tyłek do nauki, ale czuję się strasznym warzywem .___.
Co to za pogoda, ja pitolę. Słońce - deszcz, jasno i chwilę później grad. I grzmi!
A ja mam wyjść z domu na zajęcia z Pole Dance... Pozdrawiam D: