Już trzy lata od mej śmierci,a świat żyje,świat się kręci.Pory roku są jak były i me ciało rozłożyły.Leżę sobie w ciemnym grobie,na cmentarzu,tam przy grobie drugim,trzecim,tu ich wiele.Groby zapełnione,są i puste,wykupione.W naszym mięście na cmentarzu leżą starzy,zdrowi,chorzy,takrze młodzi,ci co żyli rozpacz tylko zostawili.I wisielce,i topielce,każdy tutaj znajdzie miejsce.Ci co prąd ich potelepał,i poniosła bystra rzeka.A na koniec powiem Wam:oto ciało me,wciąż rozkłada się.(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!) bez sensu(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)
koniec z pb i koniec ze wszystkim(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!):[placze] żegnajcie