Nie ma nic do roboty...
Nuudzi mi się :(
Ale 14 nareszcie do babci pojadę :)
Uuh..
Mogłabym tam jeszcze zostać.. Tam tzn, na obozie w Leźnie... Przywiązałamsię do ludzi, którzy praktycznie co tydzień się zmieniają xD I do koni... Zwłąszcza do Halówy mojej kochanej, którą, po 1 jeździe pokochałam, po 2 i 3 miałam dość, a od 4 do samego końca znów kochałam xD
Tak to bywa jak się cały czas na jednym koniu jeździ ^^"
O. I Ala jest w Polsce.. Miałyśmy się spotkać ale chyba nici z tego.. truudno się mówi...