[b]"Sarmacja Będzin - Marzenie Każdego Zawodnika"[/b]
Witam was bardzo serdecznie po dłuższym okresie czasu :-), co u mnie? wszystko tak jak było, nic sie nie zmienia :-) w Polsce byłem :D wróciłem, fajnie było ;-) bardzo bardzo ciepło :D czułem sie jak na Hawajach bo niestety Londynska pogoda od jakiegos Maja płata takie figle ze szkoda mówic.. Specjalne podziekowanie dla Stanleya za to ze zawsze po tej 2 zmianie miał ochote sie... napic z kolega soku czy tam coli i pogaweduszyc o tym i o wakim :-).
Dzisiaj cofne sie wstecz o 3 lata :-) chciałem wam napisac cos o roku 2004 (zawsze pisze o terazniejszosci, o londynie, a to nie ten czas bede najlepiej wspominal) boo Londyn w porównaniu z Będzinem to jakby porównac Fiata z Porsche :-) (nie umialem nic na szybko wymyslec). Rok 2004 piekny rok, wiecie co? jeden z najlepszych w moim zyciu - 22 maja wybraliśmy sie z Kamilem do Raju, do "innego" lepszego życia, Będzin! stolica świata, gdzie nie ma problemów, przemocy, ludzie sa szczesliwi i nie panuje tam zadna władza :-) :D a budowle? zamek czy stadion :D w Polsce nigdy czegos takiego nie bedzie:-). Jednym słowem? Bedzin byl, jest i bedzie w naszym sercu i do tego miejsca trzeba odnosic sie z szacunkiem ;-) to jak religia.. :-)
Nooo nastepnie kurcze tyle sie wydarzyło, koncert Kultu jeden w Tychach :-) nastepnie drugi w Oświecimiu (po czym wracalismy ze Stanleyem jakies 25km z niego na nogach) :D na nastepny dzien dałem jeszcze rade mecz zagrac :D , obóz w Sierakowie :D no i osiemnastka :-) zapamietam ja do konca zycia:-)) zadko sie zdarza żeby człowiek wychodził po ksiażke do kolegi na 10 minut i wracal o 6 rano :D:D:D:D "Konrad dzisiaj jest Twoja 18stka, a ja nie mam upominku dla Ciebie, a to dlatego ze te 30zl co miałem przeznaczyc na prezent, to pomyslalem ze lepiej to z Toba przepic" :D:D:D i tym optymistycznym akcentem kończe tą notke.. Dziekuje i pozdrowienia dla wszystkich..