ostatki wakacji..
myślę, że pomimo wszystko udanych.
Radiohead we wtorek dali czadu na cytadeli. rewelacja! 2 koncert życia i niezapomniane przeżycie :)
najbardziej ekologiczny koncert życia. na teren cytadeli nie można było wejść z własnymi napojami, a w sektorach mogliśmy zakupić wodę w ekologicznych kubeczkach!
dobra inicjatywa... ale co z tego, że pod koniec i tak było co sprzątać.
gdzie ta ekologia?
wczoraj spotkałem Natalię na letnich wieczorach filmowych Starego Browaru.
Blow Up.
faaajny film. i jeszcze fajniejsze towarzystwo :)
teraz shopping a potem praktyki.
oby dobrze było!
a fotka to oczywiście UM na Fredry:P
And for a minute there, I lost myself, I lost myself.
http://www.youtube.com/watch?v=8nTFjVm9sTQ&translated=1