NIE ZNASZ? NIE OCENIAJ. 

Siemano.

Wsumie dawno mnie tu nie bylo i to w chuuj dlugo a tak sie pozmienialo ze ło japierdole, z Daria juz nie jestem bylo i sie wypalilo jak to ona stwierdzila, ja doszlem do wniosku ze trzeba sie cieszyc mlodoscia i nie ma czasu na smutek, jest pewna osoba ktora teraz wspiera i stara sie zeby bylo dobrze <3 nie wazne kto to, kiedys sie dowiecie ale nie teraz jak narazie jest spoko co bedzie dalej nie mam pojecia.

Ogolnie mam wyjechac z Polski gdzies zagranice najlepiej na rok lub dwa lata zarobic odlozyc i moze wrocic albo nie wracac, zapomniec o krakowie? hmm, da sie? chyba nie bo gdzie nie pojde to wszedzie mam wspomnienia ktore wracaja najbardziej wieczorem, nie wiem co mam myslec o tym wszystkim to jest takie skompilowane wszystko pojebane, bede tu czesciej bo i tak nie mam co robic wiec co mi szkodzi, na dzis to tyle wiec spieeeerdalam stad.

"Paliłem mosty w imię miłości

Zabiłem coś w nich
Byłem w tym dobry!
Podpalałem stosy 
Jakby kłótnie 
Ona spała, wiesz
Wciąż mam małej włosy na poduszce i to spala mnie
Papieros nie smakuje już jak pierwszy raz na balkonie
Kiedy cały świat mógł być przeciw nam
Nadal płonę
Ale to już chyba nie ten żar, jak zadzwonię
Usłyszę znowu że mnie nie chcesz znać
I zaleje znów mnie napalm
Ale nie będę już przepraszał
I za ciebie umrzeć, spalać się 
Nie chce już, nie wracam
I nie usłyszysz juz jak wołam cię
I nie zobaczysz w lustrze nas
Nie poczujesz nic
Bo ten obok to już nie ja
Ostatni raz pisze, spalam resztę kartek
I nie powiem ci nic więcej
I przed siebie lecę z fartem aż
Słońce spali skrzydła mi
Ząb, za ząb, litr za litr
Gdy mijając cię odwrócę wzrok
Ty patrzysz? "