Lubię ton Twojego głosu i to, jak kąciki ustmimowolnie uciekają Ci do góry, kiedy Ty naprawdę nie chcesz się uśmiechnąć..I lubię, gdy zarzucasz grzywę na lewą stronę i przeczesujesz ją palcami..I gdy się na mnie złościsz tylko po to, żeby za chwilę nazwać mnie swoją maleńką..I jeszcze lubię, jak patrzysz przed siebie i nie myślisz o niczymi jak muskasz palcami moje nadgarstki..Bo to jest przecież miłość, od któregoś wejrzenia do ostatniego wejrzeniai przez każde kolejne wejrzenie..