Hmmm... dzisiaj mój porządek dnia uległ zmianie...
Jeszcze wczoraj miałam plan że dzisiejszy poranek spędzę w szkole ... jednak tak się nie stało... dlaczego? Nie pytajcie ;P
Następnie po szkole miałam jechać na korki z angielskiego i miałam pisać kartkówkę... na korki pojechałam ale kartkówki nie pisałam. Zawsze wierzyłam że są dobrzy kochający ludzie na tym świecie :)
Po korkach na trening... no i tu było różnie... jak to u dziewczyn bywa...każda ma inny humorek :P jadąc na trening humorek miałam dobry... wychodząc z auta przywitała mnie swym gorącym uśmiechem Frela;* podczas treningu oczywiście gierka ;) dzisiaj miałam taką mega ochotę na grę... po części może było to widać... rajdy KoNoPyY przez całe boisko ;) Nie zapominajmy o tej naszej "niebieskiej snajperce" ;* sam trening mógł sie zakończyć bardzo miło... jednakże ten zakichany klucz z 62 ... wrrr... i oczywiście kto musiał latać i szukać?? KoNoPaA i Frela... a te młode cwaniary siedziały sobie już w szatni i bawiły się w najlepsze... wrrr... no ale dobra znalazł się ten klucz. Na szczęście spotkałam w swoim życiu takie osoby, które potrafią sprawić że wraca uśmiech na twarz :) Te wygłupy.... (nie powiem gdzie) :P
No i przyjechałam do domu ... miałam taki niski poziom płynów w organizmie że "na ex" wypiłam 1l mleka.... i w ten sposób zdradziła wam cząstkę mojego sekretu... >>Pij mleko będziesz wielki<<
Nie mogłabym zapomnieć o Łosiu .... :) Wchodzę na gg patrzę... a Łoś mi wysyła życzenia które mi obiecała (a może raczej które jej kazałam napisać ;P ) :) Hah ... ;D a więc prezent już jest prawie w całości :P
see you;*
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24