Wczoraj byłam u młodej. Standardowo czyszczonko ,lonżowanko i przyczepa. Chciałam na koniec zobaczyć czy młoda ogarnie ukłon. Nigdy nie robiłyśmy i już było tak ładnie. Ugieła nogę ,na której ma się ukłonić. Moja zdolna <3
Jak ja kocham cavaliadę...wydałam 60 zł choć nie byłam na niej. Koleżanka pojechała i kupiła dla młodej torbę na szczotki oraz prezent dla pewnej osoby. Także na kantar poczekamy ,bo nie było w naszym kolorze.