Przełącznik odpowiedzialny za odczuwanie emocji zlokalizowany jest w głębi ludzkiego ciała. Nie wyglada jak standardowy guzik, jego lokalizacja również jest zagadkowa. Jednym wydaje się, że jest to gdzieś w klatce piersiowej; aktywowanie przycisku następuje po odebraniu niepożądanego bodźca, na przykład przywołaniu zbyt świeżego wspomnienia lub otwarciu dawno zagojonej rany. Przełącznik taki zachowuje się wtedy jak zwierze chcące się wyrwać z człowieka. Znane są w historii ludzkości przypadki, gdy człowiek, powodowany litością lub strachem wobec obudzonego w nim zwierzęcia, chwytał za nóż i starał się wydobyć je ze swojego ciała.
Inni twierdzą, że po przełączeniu w ciele pojawia się cegła, mniej więcej na wysokości żołądka. I tutaj znane są wypadki, gdy wystraszeni ludzie, w lęku przed zamianą całych swoich ciał w kamienie, rzucali się w przepaść z nadzieją, że silne uderzenie skruszy bezlitosną skałę.
Trzecia szkoła uczy, że problem leży w głowie i - jeśli chce się pozbyć filmów, które ona tworzy, należy ją znieczulić, a najlepiej uśpić.
Na szczęście myśli samobójcze zarezerwowane są dla tych, którzy czują, że mają przed sobą zbyt wiele życia.
Mam ^% lat. Pierwszy raz obejrzałem wschód słońca. Jeszcze wierzę w to, że mój pies jest jedyną osobą, której zaufam na tyle, by powierzyć jej swoją wyobraźnię. Mogę się z nim bawić i wyruszać w świat w poszukiwaniu przygód. Naszych.
Zdjęcie z animacjii, którą odkryłem w bardzo złych okolicznościach, której nie chciałem nigdy oglądać, bo wydawała mi się tandetą. Nieotrzymany prezent przyciągnął przed telewizor, od którego stronię. Ten serial pochłonął mnie jak dawno nic, dawno nie myślałem o kreskówce jako o inspiracji, dawno nie marzyłem, by napisać o czymś prosto z serca. Szkoda, że póki co nie potrafię.