[i]zimno jest. głowę mam jak kulę
rozwścieczonych os.
mogę sobie wydłubać oczy, zrobić z nich
naszyjnik
zmieniać punkt widzenia bo ten jest jak
przekrzywiony obraz.
mogę zagrać na kastanietach zębów
i przyjdą żywi potańczyć
powiedzą mi o pożądaniu
oberwę liście wszystkim drzewom
nie przyjdzie wiosna
ptakom pióra powyrywam i będzie śnieg.
zaśmieję się dziko
nagimi kośćmi.[/i]
I've found my friends. They're in my head...
[b]„Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechcę z sobą być
Na pewno czułeś kiedyś wielki strach
Że oto mija Twój najlepszy czas
Bezradność zniosła Cię na drugi plan
Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas
Ogromny zgrzyt znieczula nas na szept
Tak trudno znaleźć drogę w ciepły sen
Słowa zlewają się w fałszywy ton
Gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną stronę stąd
Okłamali mnie z nadzieją że
Uwierzyłem i przestanę chcieć
Musze leczyć się na ból i strach
Gdzie jest człowiek który z siebie sam pokaże mi jak
Kto pokaże mi jak
Niczego nie będzie żal....”[/b]