I tak juz tu nic nie ma sensu. -.-
pamiętasz jak mówiłaś że damy radę? czemu sie poddałaś? czemu juz nie próbujesz walczyć o naszą przyjaźń, która kiedys była dla nas tak istotna. obiecałyśmy sobie, że żaden chłopak nic między nami nie zepsuje. przepraszam jeśli to ja zawaliłam. wiem, że po zarówno mojej stronie jak i twojej jest wina. wiem, że codziennie się ranimy, co wcale dobrze nie wróży. ale pamiętasz wakacje? beztroskie dni, gadanie do rana, smianie sie do łez. gdzie to wszystko jest się pytam? dlaczego już nie walczymy. spróbujmy znów dostrzec piękno nawet w płatku śniegu, który idealnie wiruje na wietrze. spróbujmy patrzeć realnie i myśleć o tym co będzie. bo przeciez oglądanie się za siebie bądź patrzenie jedynie w przód, sprawi, że nie będziemy zyć teraźniejszością, tak cholernie ważną w dzisiejszych czasach. otwórzmy oczy, weźmy oddech i powiedzmy sobie w oczy że dalej nasza przyjaźń jest najważniejsza, że nic jej nie zniszczy. bo przecież ma byc ponad wszystko i aż do grobu./ winter_mornig