114.

A najgorsze że na tą pieprzoną chorobę nie ma i nigdy nie będzie żadnego lekarstwa. 

Witamy w świecie tępych małpek, których bozia nie nauczyła stosować się do ogólnie przyjętych zasad w społeczeństwie. Witamy w świecie, gdzie z lupą szuka się ludzi którym można zaufać. A jeżeli człowiek już to zrobi, to i tak wcześniej czy później tego pożałuje.

Żal mi jest strasznie osób które mówią zawsze i wszędzie jak ważna jest dla nich przede wszystkim szczerość. Sami sie za takich podają. No właśnie, tylko podają. Współczuję takim osobom, bo ja nie potrafiłabym żyć w konflikcie z samą sobą i nie potrafiłabym traktować innych w taki sposób. 

Ale mimo wielu usilnych starań, dwulicowość i fałszywość przejęły kontrolę nad zachowaniami ludzkimi do tego stopnia że są niestety niemożliwe do wytępienia. Tylko przykre jest to, jak bardzo inni na tym cierpią.