tak moj misiaczek jest w pracy a ja umieram z bolu zeba!:(
ogolnie niedawno wstalam ;]
i czekam na mojego dziubka bo dzis idziemy na miasto
zaraz biore sie za sprzatanie pokoju Jarka no bo mozna sie domyslec nie jak tu wyglada;]
kocham go nad zycie!!;***