Witam wszystkich . Oto przedstawiam wam list , który powędruje do mojego przyjaciela. Najpierw chciałam pokazać go wam .
~~~~~~~~
Cześć . Radzę Ci przygotować się na cierpliwość , ponieważ ten list będzie dość długi .
Wiesz , zawsze gdy miałam problem , pisałam do Ciebie a ty zawsze mnie pocieszałeś , rozśmieszałeś i radziłeś co mam robić . Tak samo było gdy ty miałeś problem np. z twoją pierwszą miłością . I było po prostu fajnie . Taka fajna przyjaźń .
Tylko ostatnio coś się popsuło . Bez urazy , ale gdy jesteś zdołowany do piszesz do mnie , ja cię pocieszam , dziękujesz mi i gadasz na wesoło . Ale , gdy już jestes happy na całego to olewasz człowieka , jakby nie istniał i to , że w trudnych chwilach Ci pomógł to tylko element dodatkowy . Sorry , ale zachowujesz się egoistycznie . Nie tylko ja tak myślę , ale w tym liście wypowiadam się za siebie . No bo jak na razie tylko mnie zacząłeś olewać i mieszac z błotem ;|
Ja rozumiem , że teraz jesteś zakochany i szczęśliwy z Nią (celowo nie uzywam imienia) , ale nie olewa się człowiek który w trudnych chwilach podał Ci rękę . Gdy coś Ci nie wyjdzie z Nią to kto Ci wtedy pomoże , jeśli tak obrażasz swoich przyjaciół ? Czy nie tego zawsze potrzebowałeś ?! Zrozumienia ? Jeśli jesteś szczęśliwy , to jako twoja przyjaciółka cieszę się z twojego szczęścia , ale jeśli zapominasz KTO Ci pomagał podczas dołka i udajesz , że jestem jakimś natrętem to wiesz ;/;/;/
Rozumiem , że jesteś zawsze zajęty pisaniem z Nią i nie bronię Ci tego . Jakże bym mogła. Jeśli teraz mnie olewasz i nie odpisujesz przez 10-15 min na gg , potem gadasz , że jestem do ciebie źle nastawiona , i tak jak wczoraj , gdy chciałam załagodzic sytuację i pozdrowiłam Cię przez koleżankę to ty : nie znam żadnej Ady . Ona ma problem
Sory , ty myślisz , że to rani ?! A wiesz jak to potrafi zranić najlepszą przyjaciółkę ?! Jak doświadczysz kiedyś tego samego to zrozumiesz . NIE jesteś pępkiem świata !! Twoje uczucia też się liczą , ale innych także !
Ja poczekam dość czasu na starego Ciebie , który potrafi porozmawiać a nie obrazać . Poczekam , choćby rok. Od tego są w końcu przyjaciele . Wybaczają sobie . I tu cholera nie chodzi o jakieś miłosierdzie Boskie tylko o normalną , ludzką przyjaźń. Rozumiesz ?
A co ja się tu produkuję , jeśli ty od początku naszej znajomoście miałeś mnie za nic , a nie chciałeś być okrutny i teraz nie wiesz jak to odkręcić. W takim razie , przepraszam , że nie spełniam twoich wymagań do bycia przyjacielem. Tylko , jeśli to prawda to jesteś skończonym dupkiem .
Chyba , że masz taki dziwny okres i szukasz kozła ofiarnego . Gratulacje . Idealnie wybrałeś . Jestem młodsza o 2 lata , nie potrafię się bronić słownie przed osobami na których przyjaźni i zrozumienia mi zależy i w końcu ja jestem ta jedyna miłosierna i zawsze wybaczam . Koniec tego . Jeśli myślisz , że możesz tak sobie grać na moich uczuciach to wsadź sobie swoje problemy do słoika i przechowuj na zimę , ja ci nie pomogę .
~~~~~~~~żegnajcie na zawsze