Dawno , dawno , temu . z jakiś rok temu poznali pewnien DEBIL , napisał do Trruskawy . Tak pisali , pisali i pisali , ciągle . i aż wkońcu 31.07.2008 - to był najszczesliwszy , i najcudowniejszy dzień dla Trruskawy . Od tego dnia byli razem . Byli szczesliwi . Z dnia na dzień ich miłosc rosła . Co raz bardziej się kochali . Aż pewnego dnia , Trruskawa była tak zakochana , że nie przeżyłaby rozstania . Niestety .. wszystko zaczeło się zepsuło . Bo wszystko co PIĘKNE , szybko się kończy . Jedno wyjście było : żyletka . Ostro było . 2 tygodnie nie cwiczenia na wf , żeby rany się zagoiły . Przepraszanie . Po co mi to było !? . Nie wiem . Po prostu nie wiem co to życie . Ale jakoś to wszystko , pomału ogarnelam . i jest chyba dobrze , no nie słodziaku ? . Jesteś przyjacielem . Wspaniałym przyjacielem ! , <3 za to Ci dziękuje ! , Bo tylko tobie tak sie mega nudzi , ;d i tego.. wiem , że mnie kochasz , i nie wmawiaj sobie , że ja Cię nie ! , Bo moge tu przy wszystkich napisac :

KOCHAM CIĘ ! , <3

i tak mega . mega bardzo ! , i nie chce mi sie już pisac . ;]

i pozdrawiam tylko Ciebie ! , ; ****

Słodziaku ! , <3