mgła.

     Pomału wszystko widzę jak przez mgłę, nie chcę wspominać dobrych rzeczy, bo one tylko sprawią, że zmięknę i jeszcze bardziej będę tęsknić.

     Popadam w paranoje. Będąc w sklepie i widząc duże butelki z coca-coli podeszłam by znaleźć taką ze swoim imieniem, ale znalazłam jedną z Twoim, idąc dalej, widząc mniejsze, półlitrowe, zrobiłam to samo. I tym razem nie znalazłam swojego imienia, lecz ponownie Twoje. Przez chwile myślałam nawet, że to może jakiś znak, że ktoś mi wskazuje, żebym skupiła sie na Tobie. Bardzo bym tego chciała, bo może i przez ten miesiąc stałam się bardziej chłodna i zimna, to dla Ciebie moje serce ciągle jest gorące. Ono czeka i czekać będzie jeszcze długo.
Jest mi tylko źle widząc bliskich. To przejęcie, a jednocześnie zmęczenie rodziców, którzy już nie wiedzą co mi mówić, jak wspierać. Dodatkowo przyjaciółki, które uważają Cie za zwykłą świnię, która mnie zostawiła, a teraz jeszcze tak bardzo męczy mnie psychicznie. Niech ten koszmar się skończy, niech wszystko wróci do normalności...