Piękny, czarny jak węgiel Orion. Przybłąkał się do pewnej wsi. Nikogo nie zaczepiał, nie warczał na ludzi - ale jest duży i czarny - czyli potencjalnie niebezpieczny Biegał po wsi i okolicy szukając czegoś do jedzenia. Niestety kręcił się też w pobliżu szkoły. Ludzie zaczęli go przeganiać, ktoś zgłosił na policję, żeby odłowili psa, wywieźli do schroniska albo do uśpienia, bo może pogryźć jakieś dziecko. Policjanci nie odłowili go, a nawet dziwnym trafem ulubionym miejscem przebywania psa stało się podwórze byłego komisariatu. Ktoś tam go dokarmiał. Jednak po wsi ganiał nadal, ludzie byli coraz bardziej wkurzeni. Była obawa, że ktoś go w końcu załatwi. Dlatego zabraliśmy go stamtąd. Ori bardzo schudł, mimo, że dostaje lepszą karmę. Konieczne były badania - wyszło, że Orion ma jakieś bakterie w jelitach, które upośledzają wchłanianie. Ori dostaje teraz leki. Sytuacja poprawiła się i w końcu psiak zaczął przybierać na wadze. Orion przebywa w hotelu z ośrodkiem szkoleniowym. Gdyby ktoś zechciał wesprzeć Oriona grosikiem będziemy wdzięczni. Szukamy również domu stałego dla tego pięknego owczarka. Pies znajduje się pod opieką Fundacji dla Zwierząt Animali