Do lata, do lata, do lata piechotą będę szłaaaa, aaa! xd
Muszę zamieszkać gdzieś w ciepłym miejscu, na pewno cieplejszym niż Polska.
Marzę o tym od paru lat i mam swój cel, do którego będę dążyć mimo wszystko. ;)
Ten obibok, czyli ja, nie poszedł dziś na dwie pierwsze godziny do szkoły.
Ale będę na sześciu, to odbiję sobie. Haha.
Kończę pić herbatkę i idę się szykować.
I zrozumiałam, że ta porażka na prawku ma swój cel.
Zawsze miałam wszystko, co chciałam, a teraz mi się nie udało.
Wiem, że to miało mnie zahartować do działania.
I tak też się stało, bo w przypadki nie wierzę. ;)
Miłego dnia, kochane kruszynki. ;*