Dziękować...

Siemczi ^^ Jakiś pocieszny ten dzionek ;D Bo dancing po całym pokoju do piosenki, która po prostu tak bardzo mi dzisiaj siadła ^^ Wf na spacerze xd Rozmowa z Sis zawsze najlepsza <3 I again school ;) Jakoś miałam wyrąbane na to, czy mnie ktoś spyta, czy coś xd Leń lvl hard XD Hośku miała takie piękne oczka <3  Bo Igoru-san załapał na taką mega obniżkę, że ojejkiu ^^ Ciekawe jak będą wyglądać nowe kolorki ^^ Jutro oriflej, jak to Żelo mawia XD A mnie nie ma xd Wgl nie piszemy sprwdzianu, bo w sumie pani zajęta i chuj XD Bo jutro targi tak bardzo xd Galowo, szpileczki i można napieprzać o katalazie, czy czymś tam xd Coś czuję, że po wyjściu z gimpla trzeba będzie jakoś zmyć smród mózgu xd Haha pozdro ;P Rozkimy z Dżemorem na majzie, bo nie chcą głów przesunąć, a to wszystko takie zrozumiałe xd Patrick taki geniusz, że napieprza pół godz z jednym zadaniem xd Rozwiązał xd Bo cię spierwiastkuję ;P Chodźmy się mnożyć XD Chrupek wgl ogarnięty ^^ Bo Wklenis i mózg w atmosferze <3 Zaprawa Danciaka ;P

A taki jeden Pan ma dzisiaj urodzinki ^^ W sumie, to moja nieudolość w składaniu życzeń jest nieoceniona wprost xd

Chyba życzę tego, byś znalazł sens. I radość. Potrzebujesz tego.  Kontroli nad własnymi działaniami i chęci, do realizowania celów. Z resztą wiesz ;) Najlepszego <3  I tak dostaniesz po tyłku za kilka spraw ;P

Hmmm... Dzisiaj jakoś mnie naszło. I w sumie, to tak. Zrobię to.

Przed Wami ostatni wpis, w którym ON zaistnieje. ON z przeszłości. Są 3 etapy.

Pierwszy, to było PRZEPRASZANIE. Za coś, czego nie było. Nie ważne. Każdy ma swoje zdanie.

Drugi - PROSZENIE, a w sumie to błaganie. Paranoiczne z mojej strony i to w choooj xd

Błaganie o szansę, powrót i zrozumienie. O spotkanie, bo chciałam, żeby było między nami neutralnie.

W sumie to olałeś to i tak bardzo miałeś wyjebane. To był twój wybór. Lajcik.

Ostatnia prośba o płytkę. Od ponad miesiąca. Bo ciężko, co nie ? Głupia płytka, a tyle zachodu. Chuj.

Nie potrzebuję już tego wszystkiego o co prosiłam.

I teraz czas na ostatni etap: DZIĘKUJĘ

Chciałam podziękować, że to skończyłeś.

Bez zaufania i z kłamstwami, to faktycznie nie miało sensu. I tak by jebło ;)

Gdy teraz słyszę twoje nazwisko, przez chwilę muszę sobie przypomnieć kim byłeś xd

Na wspomnienie tych błękitno-zielonych i przenikliwych oczu - nic już nie czuję.

Nie zauważam cię w sql, ani poza nią. Wyparowałeś. Dlaczego ? Zmieniłeś się. Tak po prostu.

Już nie czuję bólu, który przez pierwsze 2 dni mnie rozwalał. Wiesz dlaczego ? Bo to uczucie było sztuczne.

Sztuczne jak każde twoje powiedzenie "kocham cię". Bo przecież nie czujesz. Bo ona nadal cię kocha bardziej niż ja ?

Bo zwyzywanie mnie od najgorszych sprawiło ci ulgę ? Tak. Robię wyrzuty. Ten ostatni pierdolony raz.

Nie piszę "ciebie, ty, twoje" z dużej litery. Bo aktualnie znalazłeś się wśród nielicznych, którzy nie zasługują na pisanie "Ciebie". Brak szacunku ? Chyba tak. Tak jak ty do mnie na kręgielni i kilka razy później. Nie zwyzywam cię. Wiesz, kim jesteś ;]

Jednak nie żałuję. Nie wyrywam kartek. Dobrze się bawiłam i to się liczy.

A ty nadal będziesz wierzył w coś, co sam niszczysz. Nie zasługujesz na nikogo wartościowego. Bo gdy to zajdzie za daleko, po prostu spierdolisz. Maskując strach, będziesz zgrywał największego chuja. Jako facet przecież nie możesz pokazać, że za bardzo ci zależy i że czujesz coś więcej. No tak. Facet. Mówiłam "mężczyzna". Myślałam, że dorośniesz do tego. Ni chuja. Wiek nie gra roli. Tylko twoja zryta psychika. Do mężczyzny daleko ci w choooj. Wiesz o tym. Ale jedź do ene z kumplami. Wyrywaj kolejne dupy. Zapijaj się do zgonów. Tylko potem nie dziw się, że zostajesz sam i brakuje osób, które cię kochają.

Dziękuję. Za wszystko. Za słowa, gesty, wydarzenia, imprezy, towarzystwo, objęcia, uśmiech. Nawet za łzy i ból. Za zerwanie. Dzięki temu zyskałam moich Aniołów Stróżów. Oni są. Gdyby nie ty, nie poznałabym ich. Dziękuję.

Więcej nie napiszę. Wiadomości o tobie są nic nie warte. Już nie robią na mnie wrażenia.

Dziękując ten ostatni raz, przestajesz dla mnie istnieć...

"Sztu­ka tor­tur, po­dob­nie jak sztu­ka uwodze­nia, po­lega na in­dy­widual­nym trak­to­waniu każdej ofiary. "

"Miałeś rację wy­bierając ją. Ja te­raz mogę żyć, a ona dławi się tobą. Dziękuję. "

"Myślałam ze życie bez ciebie będzie niczym ... Dziś już wiem że się my­liłam...  Dziękuję że mnie zos­ta­wiłeś...Zły los się od­mienił..."

"Zniszczyłeś mnie po to aby On mógł mnie te­raz nap­ra­wić i troszczyć się o mnie... Dzięku­je ci za to... "