No to heej ;* Jestem cholernie padnieta, oczy mi sie zamykają same i mam dość. Jedyne o czym teraz marzę to kubeczek herbatki, dobra muzyka, książką i łóżeczko. O taaak. I chyba zaraz wcielę te marzenie w rzeczywistość :D Wszystko jakos leci, nie jest źle :) Dużo rzeczy się zmieniło. Coś co wiecznie było dla mnei nierealne staje sie codziennością. O dziwo można żyć bez ludzi którzy dodawali nam skrzydeł przez jakis czas. Nie chce zanudzać bo mam zlasowany mózg xd
więc pa ;*
PS: Jutro z apFFsią :D