och jak przyjemnie siasc sobie na tronie ,,,, raz dziennie, raz na tydzien.... nie wazne...
tutaj czas jakos plynie inaczej ... nie tak szybko tak ...
wszystkie mysli odlatuja w sina dal, wszystko staje sie jakies takie ....... takie lotne.........
tak jak te zapachy ktore sie wydostaja razem z ..... przetrawionym paliwem stalym...... woon ucieka , szuka kazdej mozliwej drogi ucieszki....
jak skazany..... skazany na smierc sadam husejn... on jest tak jak to gowno....... smierdzi z daleka tylko muchy do niego leca (politycy) , kazdy inny spierdala ile sil w nogach, ile powietrza w plucach.....
a po takim zgromadzeniu...posiedzeniu na tronie...trza wymazac wszystie grzechy jakims papierkiem...... papierkiem wartosciowym... 4 rzeczpospolitej gownianej. bo inaczej zlotowki nie da si nazwac..... gowniany szmal....
a jak juz wszystkie grzechy zostana odpuszczone... trza shorty zalozyc ........ i spodnie..... i wrocic do normalnosci........ wrocic do rzeczywisctosci ktora kiedys kazdy oleje...... i odplynie w sina dal jak to........ paliwo stale.... ktore wlasnie spuszczam................ach........ AMEN