Mój dziubuś :)
Dzisiaj wizyta u alergologa.. czyli marnowanie czasu w kolejce, żeby dostać jeden dokument.
Kacper zaczyna powoli stawać przy ścianie, powiedział tata i czasem zapomina o trzymaniu stoi kilka sekund i upada.
Po za tym u nas wszystko dobrze, ale jakoś tak jakbym stanęła wmartwym punkcie.
zapomniałam dodac zezaczynamy sie wstydzic, a wyglada to przeslodko i przesmiesznie :P