A takie sobie, bo nie mamy za bardzo zdjęć.
Kacper polubił oglądać niedźwiedzia w wielkim niebieskim domu, ogólnie coraz częściej interesują go bajeczki.
Dzisiaj chodził za mną po domu i marudził krzycząć: "mamamamma mama", a gdy wzięłam go na ręce to już spokojniej i radośniej "mamował" :)))) Jestem przeszczęśliwa!
O mleko jak zwykle u mnie w przychodni ktoś robi problem. Podobno w NFZ nie ma wytycznych na ilość puszek w miesiącu.. No ale jak wszędie trafi się ktoś najmądrzejszy na świecie :[[[
jutro umawiamy się na kolejne szczepienie, a 8 listopada mamy w końcu wizyte u alergologa !
Gdyby mama nie miała tam koleżanki i mnie nie wcisnęła to mogłabym się zapisać dopiero w przyszłym roku! PARANOJA!
8dni:))))