Witam!!
Trzy urocze dziewczęta z klasy I d LO będąc pod wrażeniem dzisiejszego spotkania z himalaistą (nie wiem jak się nazywał) postanowiły zdobyć swój pierwszy szczyt, czyli górę kurzętnicką :[smiech]:[smiech]. Mimo wielu napotkanych niebezpieczeństw (żaba; ścieki(które okazały sie strumykiem); zasypany przez Kornelię tunel :[nie]:[placze]; błoto, ciemności kończące się baterie w aparacie) dotarły szczęśliwie do celu. :[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]. Podziwiały widoki panoramy kurzętnickiej, mimo iz było ciemno, a po wejściu na górę i zejściu z góry udały się do pobliskiego sklepu na posiłek :p. Pełne radości udały się w drogę powrotną do domu, podczas której doszły do wniosku, że gdyby zarżnąć Kasię byłby bekon :[smiech]:[smiech]. Jak i również, że wszelkiego rodzaju zwierzęta uciekają przed Kasią. No to chyba na tyle
Aha a na wyprawę udały się osoby zamieszkujące Syberię (czytaj Kasia K.), tam gdzie słońce nie dochodzi (czytaj Kamila P.) oraz tam gdzie diabeł mówi dobranoc (czytaj Angelika H.).
No, więc wyprawę zaliczam do udanych. Buziaki dla całej klasy i innych osób :[luzak]:[wstydnis]:p:[mruga]:):[smiech]:*