No więc - ferie trwają.... Współpraca z nowym konikiem układa się jak widać na załącząnym obrazku... Ale konsultacje z Pacyńskim odpuścimy sobie -- chyba za dużo stresu dla małej. Pojeździmy ze Sławkiem Uchwatem w lutym - zawsze to na swojej hali...
Zmieniony tryb jazdy - max. 3 razy pod siodełkiem i kobył od razu nabrał energii, czasem aż ciężko ją wysiedzieć... Ale generalnie pozytywnie obie nastawione do siebie jesteśmy...
no, to tyle