Dzisiaj skończyły się rekolekcje szkolne. Po świetnej reklamie katechety, myślałam, że te rekolekcje będą najlepsze w moim życiu. Co mnie spotkało?
Pierwszy dzień: początek spotkania odbył się na sali gimnastycznej, ludzie się kulturalnie przedstawili (spoko) potem była modlitwa (jak dla mnie zwykła), później rozeszliśmy się grupami do klas z przydzielonymi nam (nazwę ich tak) animatorami, oni się przedstawili i każdy z nas także (spoko) i się zaczęło mieliśmy im zadawać pytania (według mnie pytania powinny być na końcu albo w trakcie) wypisywaliśmy cechy dodatnie i ujemne (i nawet jak się zastanowiłam to nie wiem po co) a później znowu mieliśmy zadawać pytania. Jaki ten dzień miał sens? Zastanawiam się i nie wiem. Animatorzy, a w szczególności ta dziewczyna bała się mówić.
Drugi dzień: znowu na początku spotkaliśmy się wszyscy razem na sali i modliliśmy się potem była jedna zabawa, znowu poszliśmy do klas z racji tego, że pytań nie było przeszliśmy do zadania, wypisywaliśmy cechy Boga,na koniec wywiązały się narzekania kilku osób na kościół, które kierowane były do animatorów (żal mi się ich zrobiło bo się starali)
W innych grupach wyglądało wszystko podobnie.
Z dwóch pierwszych dni niewiele wyniosłam :(
Trzeciego dnia nie spodziewałam się wiele (spowiedź, msza i do domu) ale na szczęście było lepiej :) Rzeczywistość przerosła moje przewidywania. Spowiedź była inna od wszystkich moich poprzednich- trochę lepsza ;), msza to tam wiadomo, kazanie też (w sumie to go nie zapamiętałam). Najlepsza była końcowa adoracja :D wszyscy wyszliśmy z ławek do przodu. W pewnym momencie poczułam jakby ktoś trzymał mnie za rękę- piękne uczucie, zapragnęłam dotknąć się monstrancji. I oto co się dzieje: ksiądz mówi do mikrofonu, że przejdzie wśród nas z monstrancją i kto chce się może dotknąć. Niesamowite przeżycie.
Jeszcze chciałam o czymś napisać ale zapomniałam :(
Kiedyś mi się przypomni pewnie to napiszę ;)
_____________________________________________________________________________________________________
Człowieku spójrz jesteś zdrowy, ciesz się tym.