Dopadł mnie straszliwy leń. Nie chce do szkoły, nie chce wstawać. Znowu się zacznie. Chyba serio wolałabym już chodzić do pracy. Chociaż pewnie znalazłabym taką pracę, która by mi podcinała skrzydła i odbierała całą motywację.
Na szczęście są w życiu momenty piękne, takie gdy o nich pomyślimy od razu pojawia się uśmiech na twarzy. Szkoda tylko, że wszystkich nie możemy zapamiętać. Najlepiej je spisywać. Ja to robię ale niestety nie systematycznie - jak większość rzeczy. Tutaj chyba u mnie jest problem- ze systematycznością. Muszę się tego nauczyć. Oto zadanie dla mnie na najbliższe tygodnie może miesiące a może nawet lata ale mam nadzieję, że nie potrwa to tak długo.
Zdjęcie z wymiany do Niemiec.
Tęsknie za Tobą Skarbie :*