Pochłonęła mnie totalnie... towarzyszyła dziś w nocy i pewnie tak będzie jeszcze przez jakiś czas ;)
Ostatnio wciąż przeżywam dzień świstaka, uczelnia, praca, dom... Jedynie środowe i piątkowe wieczory pozwalają mi się oderwać... ZUMBA! <3
planujemy, rozmawiamy, żyjemy, kochamy! ;*