ach wakacje były cudowne,
najpierw Ciechocinek w Gdańsku z Juto i Undulo
a potem Ciechocinek na Mazurach z powyższymi :)
2tygodniowa bibka i szyderka kwa kwa kwa
a tak naprawde to te wakacje nigdy sie nie skończą
bo niby ide do pracy, ale wiadomo ;P
gdybym chciala opowiedziec o głównych wyjazdowych rozrywkach
to musialabym mowic o sandaczu, cierstwej bulce, Jensie,
znaku szatana na plecach, jeżu, panu kwakwaku, spirali na komary itd.
i tak nie wiadomo o co chodzi
a ktoś może nawet uznać, że to głupie
dlatego powiem tak:
życie się rozciąga bo wena jest king konga
a na wakacjach było FAJNIE
!!!!!!!! senk ju SŁODZIAKI ZŁOCIAKI :***********