Jejuu ...:)
Week jak najbardziej udany .. <3
z piątku na sobotę w pracy u Misia byłam ( w trasie)
później odrazu pojechaliśmy do Ostrołeki :)
Po Oce wróciłam na kilka h do domku i wieczorem znowu do Misia opijanie urodzin na załuziu i do niedzieli południa razem;*
--
Teraz trochę się pokręciło ..
Nie wiem już w co mam wierzyć ..
A dowiedziałam się takoch rzeczy które trochę bolą.. ;/
ale mam nadzieje , że się ułoży .. tylko szkoda , że nie potrafisz się do błędu przyznać .