Nie złośćcie się na mnie silne kobiety
te, które strachu nie znacie
wybaczcie
że jeszcze kocham
że na sam dźwięk imienia
serce w piersi staje
że gotowa jestem Życie oddać
darujcie
że wstyd przynoszę całemu gatunkowi
że jeszcze marzę o wspólnych nocach
o rozmowach do rana w parkowych alejkach
nocą pacząc jak dzieciak
i jestem przekonana że już nigdy z tobą
skazana jestem na samotne wędrowanie
od drzwi do drzwi
z nadzieją, że Ciebie w nich zastanę
gdy odszedł
wraz ze wszystkim co miała
od życia otrzymałam w zamian
darmowe wieczory i weekendy
w samotności
nieprawda
że nic nie kosztują
Rok