[b]Za słabo tli się ten ogień
by mógł wszystkie mury skruszyć,
nie przetrwa zawiei czy burzy,
lub zdmuchnie go wiatr zimnej duszy.
Za krótko świeciła iskierka
by mogły się piękne sny przyśnić.
Nie chcemy z niej wskrzesić płomienia
zagaśnie więc szybciej niż myślisz.
Za cicho szeptałeś do ucha
te słowa co rany goiły,
krzyk świtu je teraz zagłusza
a my w martwym punkcie stoimy.
By ruszyć się z tego miejsca
potrzeba odwagi dużej
za słabo
za krótko
za cicho
by móc nas zatrzymać na dłużej[/b]