pożegnanie wakacji:(

no i wakacje 2007 to juz tylko wspomnienie:(

żal i smutek... to teraz w sercu, gdyż trzeba się z nimi roztsac na kolejne 10miesiecy;p

wczoraj rozpoczecie roku szkolnego:):(

mialalam mieszane uczucia, chcialam juz wracac do szkoly... ale jednoczesnie nie chcialam, zeby wakacje sie juz konczyly;p

jedno wiem napewno... milo było zobaczyc znow twarze ludzi z mojej klasy:):*

a martwic nie ma sie czym, kolejne wakacje juz za...

10 miesiecy hihihih;)

na zdjeciu z Klaudusią;*

moja kochana "mamusia":)

z ta panią spedziłam dokladnie 24 dni wakacji:)

napierw obóz, potem zlot;)

kochana dziękuje Ci za wszystko:*

za wspolnie spedzony czas, za niespodzianke dla Marka, ze urodzinki, za krzyczenie na wampiriadzie, za mokniecie w Kielcach, za spiewanie i granie "wolania przez cisze"

i jeszcze paru innych piosenek... za wspone wyglupy:, jedzenie krokietow, wariactwa na koncertach... narzekanie, opalanie na Wapienniku i w ogole za cale 24 dni:):*

za ciacha;) i za srubokręty:)

dziękuje... ze ze mna wytrzymlas;):*

w moim serduszko na najdłuzej zostanie napewno Obóz Podlesice 2007:) i Światowy Zlot ZHP Kielce 2007:)

dziękuje za te 2 miesiace;)wydaje mi sie, że wykorzystalam ten czas jak najbardziej umialam:)

czyli.... AHOJ WAKACJE;):(

do zobaczenia za 10 miesiecy:)