photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 CZERWCA 2012

3.

KLIKAMY FAJNE.

 

- Tygrysku... 
 - Co Prosiaczku...? 
 - Nic - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę.
 - Chciałem się tylko upewnić czy jesteś...
 

 

Pijąc mleczko i mowiąc jednocześnie, ryzykujesz, że bedzie trzeba przewrócić cię na grzbiecik i długo suszyć.

 

Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce. 

 

- Dziękuje, ze mnie zauważyłeś - wyszeptał Kłapouchy.

 

Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zmieniłem zamiar.

 

To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka, a jedyny powód bzykania, jaki ja znam, to ten, że jest się pszczołą.

 

- Puchatku, co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
- Mówię: "co też dziś będzie na śniadanie"?
- Ja mówię: "ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego".
- To na jedno wychodzi. 

 

Weźmy takiego Puchatka - rozmyslal Prosiaczek - Nie ma on wiele Rozumu, a nigdy mu sie nic zlego nie przytrafia. Robi rozmaite glupstwa i zawsze sie z nich jakos wykaraska. Albo wezmy Sowe. Sowa wlasciwie tez nie ma wiele Rozumu, ale za to jest Uczona. Wiedzialaby, co robic, gdy jest sie zewsze otoczonym woda. Albo na przyklad Krolik. Ten znow nie uczyl sie z ksiazek, ale mimo to zawsze potrafi cos madrego wymyslic. Albo Kangurzyca. Kangurzyca nie jest wprawdzie madra, nie mozna tego o niej powiedziec. Ale w tym wypadku tak bardzo troszczylaby sie o swoje malenstwo, ze bez namyslu zrobilaby to, co nalezy. Albo wezmy jescze takiego Klapouchego. Klapouchy jest zawsze tak nieszczesliwy, ze wcale nie zwrocilby na to uwagi.

 

Wiesz Prosiaczku... Czasem sie lubi kogos za mocno i to sie zazywa miłosc... 

 

Jesli chodzi o mnie, to nie znosze tego calego mycia. Nowoczesna bzdura, i tyle.

 

Gdy pomyślisz, że nawet w dniu urodzin zostałeś zapomniany i opuszczony przez wszystkich? Dwaj przyjaciele przyniosą Ci baryłeczkę po miodzie i pęknięty balonik.