photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 GRUDNIA 2015

Furia

*Oczami Neymara*

Gdy zobaczyłem napis na liściku dostałem szału. Ten śmieć wysłał mojej ukochanej kwiaty. Bez zastanowienia wybiegłem z hotelu. Nagle za rękę złapała mnie Kinga.

-Gdzie ty idziesz?- spytała.

-Do tego debila! Nikt nie będzie wysyłał mojej narzeczonej kwiatów!- krzyknąłem.

-Uspokój się- spojrzała mi w oczy.

Była dla mnie jak narkotyk. Uzależniłem się od niej. Jej spojrzenie było jak heroina.

-Przepraszam, ale temu gnojowi nie ujdzie to na sucho- pocałowałem ją w policzek i pobiegłem do hotelu Leo. Otworzyłem drzwi. Mój były przyjaciel siedział na łóżku i robił coś na telefonie. Podbiegłem do niego i uderzyłem go pięścią w twarz.

-Jesteś nienormalny?!- krzyknął.

Z jego nosa leciała krew.

-Nikt nie będzie wysyłał Kindze kwiatów, a w szczególności ty!- przewróciłem go na ziemię i zacząłem go kopać.

Jeszcze nigdy się tak nie zachowywałem.

-Kocham ją!- krzyknął.

Dostałem furii. Zacząłem obkładać go pięściami po twarzy. W pewnym momencie stracił przytomność. Z krwią na dłoniach wróciłem do hotelu.

*Oczami Kingi*

Po tym jak Neymar pobiegł do Leo siadziałam na sofie. Byłam roztrzęsiona.

-Mamusiu, co się stało?- spytał Davi siadając obok mnie.

-Nic maluszku- uśmiechnęłam się.

-To dobrze. Gdzie jest tatuś?- przytulił się do mnie.

-Poszedł odwiedzić wujka Leo- powiedziałam.

-Kiedy wróci?- spytał.

-Niedługo- przytuliłam go.

Nie wiedziałam kiedy wróci Neymar. Oby nic nie zrobił Leo.

-Idź spać. Jest już 22:00- pogłaskałam go po głowie.

-Dobrze, dobranoc- poszedł do swojego pokoju.

Po 20 minutach usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. To był Neymar. Miał krew na dłoniach.

-Tylko mi nie mów, że to krew Leo- spojrzałam na niego.

-Tak, to krew tego skurwysyna- rzekł.

-Co ty mu zrobiłeś?- spytała zszokowana.

-Dostał za swoje- wytłumaczył.

Przytulił mnie. Wiem, że pobił Leo dla mnie, ale nie chcę, żeby nikomu stała się krzywda.

-Może wezwać policję- szepnęłam.

-Trudno. Nikt, oprócz mnie, nie będzie ci dawać kwiatów- pocałował mnie.

-Proszę, chodźmy już spać- zaproponowałam.

-Chętnie- zgodził się.

Neymar wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył mnie na łóżku. Mój narzeczony zdjął koszulkę i położył się obok mnie. Leżeliśmy wtuleni w siebie. Nagle poczułam drganie w mojej kieszeni. To był telefon. Wyciągnęłam go i spojrzałam na numer, który do mnie dzwonił. To był Leo.

 

 

Podoba się? ^^ Jeśli się wyrobię jutro będzie next :D

Komentarze

ney21 No pewnie że się podoba ;) Leo dostał za swoje :D haha a teraz czekam co będzie dalej ^^
12/12/2015 18:33:56
kinga00555 Dzięki ^^ Leo będzie walczył o Kingę, a Neymar jest nieobliczalny :D
12/12/2015 18:36:53
ney21 zauważyłam że Neymar jest nieobliczalny :D będzie ostro xD
12/12/2015 18:43:49
kinga00555 Nawet bardzo ostro xD Nie domyślisz się, co szykuję ^^ :D
12/12/2015 18:44:50
ney21 to czekam z niecierpliwością ^^
12/12/2015 19:02:25

Informacje o kinga00555


Inni zdjęcia: Ja pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Osada Karbówko nacka89cwa