Dlaczego męczą mnie wspomnienia?
I dlaczego tylko te dobre? Np wspólne karaoke u mnie w domu. Pewnie nawet tego nie pamięta... (Ale zapewne pamięta jak miałam pół chaty w niebieskich rzygach po kamikadze - to akurat złe wspomnienie xD)
Najgorsze jest to, że nigdy nie przestaną mnie męczyć :(
Z wakacji wyciągnę to, co najlepsze. Wykorzystam je pożytecznie ;D I niczego nie będę żalować :D
Wspomnień będzie mnóstwo i znów będę śniła o Rimini <3
A po wakacjach zacznę wszystko do nowa. Wybawiona i wypoczęta. Postaram się, aby wszystko się ułożyło. Będzie cudownie.
A teraz o bieżących sprawach: mianowicie trzeci raz zmieniam instruktora nauki jazdy. Pierwszy był spoczi, młody, więc nie krzyczał, ale był nudny. Drugi był stary i jak coś źle zrobiłam i to się modlił xD i udawał, że krzyczy. A Trzeci, pan Tomaszek wymiata! :D Kocham tego gościa. Takie beki ciśniemy w aucie. Nie zamienię go na żadnego innego ;D Jest najlepszy, ale szkoda mi jego żony xD
Wczoraj miałam zabieg laserowy. Tak się cieszę, że nie mam już ten pękniętej krwinki na nosie :D Za dwa tygodnie siniaki zejdą xD i nosek będzie idealny :D
A jutro na ognicho z dobrymi ludźmi <3
A tak czasami bywa, że muszę się pofatygować w miejsce, którego nie lubię i patrzeć na ryj dziada, który myśli, że jest bogiem, a syna wychował na chuja ;] Swoją drogą jak tak ostatnio z nim rozmawiałam, to zauważyłam, że jest całkiem przystojny xD <lol2> Ta łysinka i bródka mnie podniecają :D <lol2> Może zakręcę się wokół niego? ;> xDD
Inni zdjęcia: .. fuckit2296;) virgo123Inny świat judgafDziko rosnące hanusiekCuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24