photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 KWIETNIA 2014
[...] Popatrzyłam na Rosie i zaczęłam mówić. - Miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się, że u kogoś nocowaliśmy. Niby widziałam dziadków, ale byliśmy u jakichś obcych ludzi. Pamiętam, że był ranek. Pakowałam się. Ta pani, która nas ugościła, mówiła coś o jakichś chłopcach. Było ich chyba pięciu, może sześciu. Mieszkali tam. Spojrzałam przez okno i omal się nie przewróciłam... Przerwałam opowiadanie swojego snu, który był powodem powracających mi przykrych wspomnień związanych z nim. Przełknęłam ślinę z trudem i zacisnęłam pięści, przygryzając wargę. - Kim... - Rosie spojrzała na mnie zaniepokojona. - Shhh... - uciszyłam ją. - Muszę zebrać myśli. Rosalie skinęła głową. Zamknęłam oczy i mówiłam dalej. - Bruck tam był. - mój głos drżał. - Mijałam go. Mijałam tak blisko. Ale ani razu nie spojrzeliśmy na siebie. Ani razu nie odwróciłam się. Uciekałam wzrokiem. Czułam jednak, że chciał się odwrócić, spojrzeć mi prosto w twarz. Miałam wrażenie, że mówił o mnie swoim "braciom", z którymi akurat kręcił się po domu. Zacisnęłam mocno oczy. Nie wytrzymałam. Moje emocje ze mnie wyszły. - Nie płacz. - Rosie patrzyła na mnie z wielkim żalem w oczach. - Cholera, nie chce się tak czuć, rozumiesz?! Nie chce kurwa, nie chce! - krzyczałam, czując, jak ściska mi się żołądek. Uderzyłam w stół. Łzy spływały mi po policzku, a dłonie zrobiły się czerwone. - Za długo się zbierałam. Niech to się wszystko do cholery skończy. - wyszeptałam. Rosie podeszła do mnie, otworzyła ramiona i przytuliła. Oplotłam ją rękami wokół szyi. - Dlaczego to wszystko jest takie trudne...