'Taka szaro sina, jakby nieprawdziwa' ale tak naprawdę tylko nocami. Kiedy gasną światła. Kiedy wyciszają sie rozmowy. Kiedy wychodzą czary mary, stwory, potwory z szafy. Dziwnie, dziwnie. To wszystko było bardzo dziwne. Ale spokojnie już, już będzie wszystko dobrze. Wielkie, zawiedzione, plastikowe oczy patrzące na mnie z pod poduszki. Wyliczanka z płatków żalu. Bo co nas nie zabije to nas wzmocni, gorzej jak zabije. Osobna noc, osobny dzień. Teraz już tylko wschody słońca.
P.S.Zawiedziona zdjęciem, ale nie ma już co innego zrobić bo koniczynka ususzona. Prawdziwa, Olu, prawdziwa :)